Od ciężkich, „składanych” własnoręcznie do ultralekkich, współczesnych – czyli jak ewoluowały ekspresy wspinaczkowe. Rozwój ekspresów zmienił asekurację we wspinaczce, czyniąc ją bezpieczniejszą, wygodniejszą i bardziej efektywną.

Historia ekspresów wspinaczkowych
Pierwsze ekspresy, jakie znamy dzisiaj, ewoluowały z systemów asekuracyjnych używanych przez wspinaczy w połowie XX wieku. Początkowo wspinacze samodzielnie łączyli karabinki pętlami z liny konopnej.
- Było to ciężkie i niewygodne rozwiązanie, a lina mogła się przecierać.
- Problemem była także sztywność tego rozwiązania tego rozwiązania.

Historia ekspresów wspinaczkowych - pierwszy klasyczny ekspres
Za wynalazcę pierwszego klasycznego ekspresa uważa się amerykańskiego wspinacza Ray’a Jardine’a. Podczas eksploracji Yosemite wprowadził prototyp ekspresa. W tym okresie ekspresy były jeszcze tworzone ręcznie przez wspinaczy. W latach 80tych pojawiają się na rynku pierwsze komercyjne ekspresy. Produkcję rozpoczęły takie firmy jak Petzl, Camp i Wild Country.
- Taśmy były szerokie, nylonowe, często zszywane na płasko.
- Karabinki były już lżejsze, ale nadal z klasycznym pełnym zamkiem.
- Pojawiły się pierwsze gumowe stabilizatory, zapobiegające obracaniu się dolnego karabinka.
Lata 90te okazały się jako bardzo innowacyjne. Pojawiły się:
- karabinki z systemem eliminującym haczenie o linę i taśmy
- karabinki druciane, znacznie lżejsze
- bardziej wytrzymałe i lżejsze taśmy z dyneemy zaczęły wypierać nylonowe
Historia ekspresów wspinaczkowych
XXI wiek jest synonimem nowoczesnych ekspresów. Pojawiły się różne rodzaje karabinków, dedykowane do różnego rodzaju wspinaczki.
Powstały:
- ultralekkie i ergonomiczne karabinki
- różne długości taśm – od krótkich sportowych po długie ekspresy górskie.
- nowe systemy, łączące stal i aluminium, zwiększające trwałość.