Sierra De Toix / Toix Placa / Cilber (5+) [160m / 5 wyciągów]
Witam,
Z początkiem 2022 roku miałem okazje powspinać się z Krzyśkiem (HFormat) w rejonie Sierra De Toix (Hiszpania, Costa Blanca, okolice Calpe). Myślę, że jedną, z prostszych i ciekawszych pozycji w tym sektorze jest 5-cio lub 6- cio wyciągówka o nazwie Cilber (w niektórych opisach Cliber). Tą łatwą drogę można polecić ze względu na jej umiejscowienie w bezpośrednim sąsiedztwie przepięknego klifu, na południowej ścianie masywu Morro de Toix, co jest gwarancją niebywałych doznań estetycznych w trakcie całego czasu spędzonego na tej linii. Podejście z miejsca parkowania jest bardzo krótkie i ogranicza się do kilkuminutowego podążania dobrze wydeptaną ścieżką i odbicia w stronę ściany na wysokości charakterystycznego żeberka. Start drogi oznaczony jest czerwonym napisem na skale. Warto chwilę pochylić się nad początkowym przebiegiem Cilbera, ponieważ z tego miejsca startuje kilka innych dróg i nad głowami rozpościera się istny spito-matrix. Nawiązując do asekuracji, to w zupełności wystarczy mieć ze sobą 10-12 ekspresów, z czego warto też zabrać kilka dłuższych, górskich, co znacząco podniesie komfort przejścia. Przydadzą się jakieś pętle do łączenia punktów stanowiskowych. Podwójna lina również będzie dobrym pomysłem ze względu na możliwość pojedynczego zjazdu po zrobieniu drogi.
Przygoda startuje środkiem ewidentnej grzędy – żeberka (filarka?), wyciąg ma ok 35m i jest wyceniony na 4+, co w mojej subiektywnym odczuciu jest dość mocno przecenioną cyfrą. Wyciąg kończy się stanowiskiem z ringa i spita, ponad głową można dojrzeć kolejne miejsce, nadające się na stan, którego nie polecam, ze względu na konieczność startu nieciekawym trawersem.
wspinaczka wielowyciągowa Costa Blanca - Cilber
Drugi, teoretycznie kluczowy (5+) wyciąg Cilbera, to zaledwie kilkanaście metrów wspinania startującego czymś w rodzaju rysy. Jeśli ktoś miał okazję zasmakować paklenickiej skały, zapewne w tym miejscu obudzą się przyjemne wspomnienia, bo formacja do złudzenia przypomina klasyczne momenty z Chorwackiego wąwozu. Po kilku ciekawych, technicznych ruchach i wręcz kursowej asekuracji jesteśmy zmuszeni do przewinięcia się na lewo, a po paru metrach łatwego terenu dochodzimy do stanowiska. Kolejny, trzeci wyciąg, to kilkadziesiąt metrów łatwego czwórkowego wpinania po połogich płytkach, poprzecinanych kruszyzną i bogatą hiszpańską florą. Start do kolejnego etapu wymaga pokonania pionowej ścianki, jednak niestety, nie stanowi to preludium do technicznego wyciągu. W dalszej części dostajemy spacer pośród krzaków wyceniony za trzy, ale raczej tylko ze względu, na wspinaczkowy początek. Warto jednak potraktować ten fragment z należytą uwagą ze względu na jego topografie. Droga w tym miejscu mocno odbija w lewo, w kierunku charakterystycznego żółtego zacięcia, co jest sygnalizowane oznaczeniami na skale. Pomyłka na tym etapie, może nawet kosztować „zapychem” w znacznie większe trudności.
Stanowisko do ostatniego, w moim subiektywnym odczuciu najciekawszego, wyciągu drogi ulokowane jest na oznaczonej, wygodnej mega półce, z której roztaczają się epickie widoki. Skała w tym miejscu radykalnie zmienia charakter. We wspomnianym zacięciu, nad głowami otwiera się delikatnie przewieszająca się rysa, zwiastująca sekwens interesujących, technicznych ruchów. Warto w tym miejscu przedłużać przeloty, co pozwoli uniknąć przesztywnienia asekuracji na dalszym etapie. Drugą opcją jest podzielenie tego fragmentu na dwie części ponieważ, kilka metrów po wyjściu za zacięcia dochodzimy do ogromnej półki z miejscem na stanowisko. Kolejne metry ciekawego wspinania w czymś, w rodzaju płytkiego kominka, to niestety zapowiedź końca tej przygody, który nieuchronnie i gwałtownie następuje po około 40m na wspaniałym, widokowym tarasie skalnym.
wspinaczka wielowyciągowa Costa Blanca - Cilber
W tym nieznośnie malowniczym miejscu rozwiązujemy się i zamienimy obuwie na zdecydowanie bardziej trekingowe, ponieważ pozostaje nam konsumpcja przysłowiowej wisienki na torcie, czyli krótki spacer prostą, ale wręcz epicka granią do czegoś w rodzaju charakterystycznej przełączki – szczerbinki skalnej. W tym miejscu otwiera się zapierająca dech w piersiach panorama na resztę przylądka Morro de Toix, kurort Calpe oraz niesamowity i monumentalny Penon De Ifach. Widoki dosłownie porażają i jak dla mnie definiują przyczynek przejścia oraz idealny rodzaj nagrody za ukończenie naszej przygody wspinaczkowej. Reasumując, tej panoramie zdecydowanie warto poświęcić chwilę wysiłku!
Zejście z przełączki prowadzi czymś na kształt kruchego żlebu, a następnie trawersuje ścianę na wschód, wzdłuż stalowej poręczówki, doprowadzając do stanowiska zjazdowego. Nam za pomocą 50m połówki udaje się zjechać dosłownie na tzw. „styk” do wygodnej półki, z której bez problemu można czujnie zejść do ścieżki. Opcjonalnie nie ma też problemu z dłuższym zjazdem przedzielonym przesiadką, ponieważ po drodze mijamy wyśmienicie nadające się do tego celu stanowisko, którego nie sposób przegapić. Warto także, na tym etapie wycieczki używać kasków, precyzyjnie stąpać i prowadzić line, ze względu na spore ryzyko strącenia odłamków skalnych. Droga od startu do zjazdu zajęła nam nieco ponad 2h bez żadnego pośpiechu i z dłuższym postojem na szczycie. Wraz z dosłownie kilku minutowym dojściem i południową wystawą ściany jest to idealna propozycja na hiszpańskie, zimowe popołudnie utylizowane niezbyt wymagającą, aczkolwiek bardzo estetyczną wycieczką wspinaczkową, która dostarczy frajdy, każdemu, kto w miarę sprawnie porusza się po wielowyciągowych klasykach naszej polskiej Jury.
Zdecydowanie polecam, Maciek
Po raz kolejny, na naszym blogu, gościnnie uczestnik wyjazdu wspinaczkowego na Costa Blanca, absolwent High format, Maciej Dziki.
Dziękujemy za relację z wielowyciągowej przygody 😉
Sierra De Toix, Toix Placa, Cilber 5+ 160m – Costa Blanca to prawdziwie spektakularna trasa wspinaczkowa. Widoki zapierają dech w piersiach, a sama ściana oferuje wyjątkowe wyzwanie.
dokładnie, piękne widoki, przyjemna droga